O czym można marzyć będąc tutaj? Żeby wygrać w lotka,lecieć w kosmos…
Fajnie jest być przy rodzinie i mieć to, co człowiek sobie wymarzy.
Chcę uciec z kraju z żoną i synkiem i zarobić dla nich na budowie.
Mam 43 lata. Na dzień dzisiejszy dążenie do tego mojego marzenia jest czystą abstrakcją. Gdybym mógł cofnąć czas…To wybrane fragmenty opowieści osadzonych w płockim Zakładzie Karnym przy ulicy Sienkiewicza. Niektórzy odbywają tu kary za drobne występki, inni za ciężkie przestępstwa. Każdy z nich ma swoje marzenie. Jedni nigdy nie mieli możliwości żeby je zrealizować. Drudzy swoją szansę zmarnowali. Za murami więzienia jest wiele takich niewykorzystanych szans i zaskakujących historii. Ja miałem okazję poznać kilka z nich.
Do projektu zgłosiło się siedmiu więźniów. Każdy z nich narysował swój autoportret i został z nim sfotografowany. Narysowana praca zastąpiła prawdziwą twarz więźnia.
Adrian Ł. cela nr 920
Narysowałem kosmonautę. W dzieciństwie moim marzeniem było polecieć w kosmos i na księżyc. Szkoda, że życie ułożyło mi się inaczej.
Wyrok 4 lata i 10 miesięcy. Odsiedziane 3 lata i 10 miesięcy. Do wolności 1 rok.