Loading...
X

Gabinet Reklamy

Projekt : Antyreklama

fotograf płock

   Przeciętny Europejczyk ogląda dziennie około 500 obrazów. Dużą część z nich stanowi szeroko pojęta forma plakatu reklamowego. Natykamy się na nią niemal w każdej chwili. Trywialne reklamy niczym pstrokata zaraza rozprzestrzeniły się po ulicach. Niezauważone, już dawno wdarły się między bloki przybierają kształt, często nieestetycznych billboardów. Chciane czy nie, agresywnie przyciągają naszą uwagę. Pchają się przez oczy do naszych umysłów burząc subiektywną percepcję postrzegania miasta. Zwykły spacer w niedzielne popołudnie zamienia się w nieustannie emitowany blok reklamowy. W którą stronę nie spojrzysz, w którą stronę nie pójdziesz, zawsze coś krzyczy do ciebie „ spójrz na mnie” lub „kup mnie” ewentualnie „promocja”. Ulice wyglądają jak infantylna bawialnia pełna chaosu z niczym nie powiązanych ze sobą treści na których tle, mimowolnie, stajesz się bohaterem. Miasto powoli traci swój urok. Zamienia się w urbanistyczny afisz. Billboardy kradną mu duszę. Każdy mur, każdy słup, każda wolna przestrzeń jest z góry sazana na reklamę. Wręcz nie ma prawa istnieć bez jej treści.

Dlaczego miejska przestrzeń, której wszyscy jesteśmy codziennymi użytkownikami stała się tablicą ogłoszeń? Czy to, że żyjemy w kulturze obrazkowej usprawiedliwia zniewolenie zmysłu wzroku. Dlaczego wychodząc z domu jestem zmuszany do oglądania bloku reklamowego?

Ten cykl fotografii jest próbą polemiki z bezpłciową miejską rzeczywistością zawłaszczoną przez bilbordy. To błahe refleksje, powstałe w jednej chwili. Skutek nachalnej reklamy czasem graniczącej z absurdem. To zabawnie przedstawiony bunt przeciwko miejskiemu komiksowi w którym próbuje się nas zamknąć, a każdemu z nas przypisać rolę Konsumenta , która kończy się w kasie sklepu.

 

 

Piotr Augustyniak

 

fotograf płock

 

 

antyreklama

 

 

banany

 

 

badanie

 

 

 

Copyright PiotrAugustyniak