Skąd przyszedłem kim jestem dokąd zmierzam
Sierpień 19, 2015
O czym można marzyć będąc tutaj? Żeby wygrać w lotka,lecieć w kosmos…
Fajnie jest być przy rodzinie i mieć to, co człowiek sobie wymarzy.
Chcę uciec z kraju z żoną i synkiem i zarobić dla nich na budowie.
Mam 43 lata. Na dzień dzisiejszy dążenie do tego mojego marzenia jest czystą abstrakcją. Gdybym mógł cofnąć czas…To wybrane fragmenty opowieści osadzonych w płockim Zakładzie Karnym przy ulicy Sienkiewicza. Niektórzy odbywają tu kary za drobne występki, inni za ciężkie przestępstwa. Każdy z nich ma swoje marzenie. Jedni nigdy nie mieli możliwości żeby je zrealizować. Drudzy swoją szansę zmarnowali. Za murami więzienia jest wiele takich niewykorzystanych szans i zaskakujących historii. Ja miałem okazję poznać kilka z nich.
Do projektu zgłosiło się siedmiu więźniów. Każdy z nich narysował swój autoportret i został z nim sfotografowany. Narysowana praca zastąpiła prawdziwą twarz więźnia.
Adrian Ł. cela nr 920
Narysowałem kosmonautę. W dzieciństwie moim marzeniem było polecieć w kosmos i na księżyc. Szkoda, że życie ułożyło mi się inaczej.
Wyrok 4 lata i 10 miesięcy. Odsiedziane 3 lata i 10 miesięcy. Do wolności 1 rok.
Tomasz P. cela nr 920
Naszkicowałem siebie jako żołnierza. Byłem żołnierzem w J.P.S. (Jednostki Przeznaczenia Specjalnego). Niestety zły splot wydarzeń i okoliczności uniemożliwił mi bycie nim. Marzenie – cofnąć czas i być może tworzyć podwaliny Grom-u. Szkoda ale to nie jest realne już marzenie. Mam 43 lata. Na dzień dzisiejszy dążenie do tego mojego marzenia jest czystą abstrakcją.
Wyrok 5,5 roku. Odsiedziane 3 lata i 8 miesięcy. Do wolności 1 rok 10 miesięcy.
Maciej K. cela nr 910
Narysowałem odbicie drogi w okularach, marzyłem być kierowcą. W wieku 18 lat przyjąłem się do pracy i pracowałem zawodowo przez 4 lata jako kierowca. Po wyjściu też chciałbym pracować jako kierowca i mieć swoją małą firmę transportową. Jazda samochodem jest dla mnie dodatkową gwarancją aby nie pić alkoholu, jest moją pasją, czymś co po prostu kocham.
Wyrok 10 lat. Odsiedziane 6 lat i 2 miesiące. Do wolności 3 lata i 10 miesięcy.
Robert K. cela nr 920
Narysowałem siebie w kasku motocyklowym ponieważ w młodości jeździłem na amatorskich zawodach motocykli sportowych. Więzienie pozbawiło mnie tej szansy. Gdybym mógł cofnąć czas podjąłbym na nowo rozwijania się w tym kierunku.
Wyrok 2 lata. Odsiedziane 15 miesięcy. Do wolności 9 miesięcy.
Jacek K. cela nr 320
Narysowałem siebie jako kucharza gdyż to zawsze było moim marzeniem. Gdy 4 lata temu opuściłem Z.K. podjąłem pracę w restauracji. Zacząłem od pomocnika kucharza. Później awansowałem na drugiego kucharza, a później moje ambicje trochę wzrosły i chciałem dalej piąć się na szczeblach hierarchii tej pracy. Zszedłem na salę. Zacząłem być kelnerem. Po roku szefostwo było zadowolone z mojej postawy i awansowali mnie na trzeciego szefa sali. Po pół roku byłem już zastępcą menagera. Byłem tak bardzo z siebie dumny. Ja człowiek po Z.K. wykazałem się w tak trudnej pracy. Lecz później moje losy potoczyły się inaczej i trafiłem tutaj i sam sobie jestem winny. Ale do dnia dzisiejszego wspominam te czasy. Dlatego podjąłem szkołę czyli chcę skończyć LO. Chcę zdać maturę gdyż otworzy mi to drogę do realizacji marzenia, którym jest zostanie kucharzem lub szefem kuchni. W dobrej restauracji z moim doświadczeniem na pewno po opuszczeniu Z.K. będę maił szansę podjąć taką pracę, a co za tym idzie spełnię swoje marzenie, które mam cały czas w głowie.
Wyrok 8 lat i 2 miesiące. Odsiedziane 1 rok i 10 miesięcy. Do wolności 6 lat i 4 miesiące.
Tomasz Z. cela nr 316
Jestem biznesmenem. Zawsze pociągał mnie handel, obojętne mi było czym, ważne żeby taniej kupić, a drożej sprzedać. Teraz z biegiem lat wiem, że można robić to w ten sam sposób tylko z legalnie nabytym towarem. Dlaczego tak późno to zrozumiałem?
Wyrok 12 lat. Odsiedziane 11 lat i 2 miesiące. Do wolności 10 miesięcy.
Daniel M. cela nr 213
Narysowałem swoją twarz w kasku i okularach ochronnych. Całe życie pracuję na budowach jako pomocnik, kierownik ocieplenia, ustawiam rusztowania jak najwyższe. Nie boję się śmierci i nie zależy mi na życiu, więc ryzykuję. Ojciec nauczył mnie kraść, aby mieć co jeść, więc kradnę. Raz się uda, a raz nie. Dużo się uczę na budowie. Kładę gładź, położę płytki. Tak szczerze mówiąc postawię dom od podstaw. Narysowałem siebie jako budowlaniec. Marzenia z tym… to ciężko powiedzieć. Chcę uciec z kraju z żoną synkiem i zarobić dla nich na budowie. Marzenie wygrać w lotka, czemu nie.
Wyrok 2 lata. Odsiedziane 11 miesięcy. Do wolności 1 rok i 1 miesiąc.
Nie omieszkam pochwalić się, że za ten cykl fotografii został nagrodzony w ogólnopolskim konkursie fotografii prasowej Bzwbk Press Foto 2014.
Copyright PiotrAugustyniak